Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
P4G tyta
Zaczyna szaleć na ulicach
Dołączył: 20 Kwi 2008
Ostrzeżeń: 4 Posty: 481
Skąd: Rybnik
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seraphim
V.I.P.
Dołączył: 28 Maj 2010
Ostrzeżeń: 1 Posty: 847
|
Wysłany: 09 marca 2012, 19:30 Temat postu: |
|
|
@iam
Dobry ten film: "Musimy porozmawiać o Kevinie", bo mocno lansowany był na filmłebie.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
iam
Admin Mniejszy
Dołączył: 27 Lis 2007
Ostrzeżeń: 3 Posty: 2477
Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 09 marca 2012, 19:40 Temat postu: |
|
|
Dla mnie całkiem okej, ale teraz rozpisywać się nie będę, więc tylko napiszę, że do obejrzenia. Spadam na browaranara
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joker.
Why so serious?
Dołączył: 03 Sty 2010
Ostrzeżeń: 2 Posty: 504
Skąd: Łódź
|
|
Powrót do góry |
|
|
*WDD* CreativePL
Doświadczony driver
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 238
Skąd: Szczecin
|
|
Powrót do góry |
|
|
piana
Zaczyna szaleć na ulicach
Dołączył: 02 Lut 2009
Ostrzeżeń: 1 Posty: 389
Skąd: Krk
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seraphim
V.I.P.
Dołączył: 28 Maj 2010
Ostrzeżeń: 1 Posty: 847
|
Wysłany: 12 marca 2012, 1:18 Temat postu: |
|
|
CreativePL napisał: |
http://www.wykop.pl/link/1070533/scenarzysta-filmu-kac-wawa-tlumaczy-się-się-ze-swojego-dziela/
Kto oglądał film? |
Nie oglądałem i nie obejrzę, nawet bym tego nie ściągnął z torrentów. Powód? Promowanie tego "filmu" polegało na kupowaniu pozytywnych recenzji na filmwebie. Wejdź sobie na subforum "Kac Wawa" i zobaczysz kilkadziesiąt tematów, które chwalą film i mówią, że to "wiekopomna komedia". Nie wiem na ile to prawda, ale wg. niektórych osób (nie twierdzę, że mówią prawdę) szanowany recenzent mógł nawet dostać 50 zł.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
*WDD* CreativePL
Doświadczony driver
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 238
Skąd: Szczecin
|
|
Powrót do góry |
|
|
iam
Admin Mniejszy
Dołączył: 27 Lis 2007
Ostrzeżeń: 3 Posty: 2477
Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 12 marca 2012, 19:35 Temat postu: |
|
|
Widziałem wpis pana Raczka, widziałem poranny program z udziałem scenarzysty i pana Raczka i jestem coraz bardziej przekonany, że moje zdanie jest słuszne. Polski przemysł filmowy to żaden przemysł filmowy, jeśli chodzi o część stricte komercyjną. Cieszę się, że są ludzie, którzy szczerze odradzają pójście na jakiś film, bo tak powinno być - bez ściemniania.
@Joker - Dom Zły widziałem, gdyż padłem ze śmiechu przy reklamach z dopiskiem 'polski Tarantino!' - i oczywiście nie przejechałem się, film jest słaby, z tego co pamiętam nie było w nim nic, co mogłoby się podobać (poza realiami, jakimi milicja rządziła się w tamtych czasach), a Tarantino to tam był obecny chyba tylko w napisach końcowych - bo te były ładnie sklejone.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vanitas / Lexiu
V.I.P.
Dołączył: 16 Mar 2009
Posty: 1727
Skąd: Birmingham
|
Wysłany: 12 marca 2012, 19:46 Temat postu: |
|
|
CreativePL napisał: |
"Tego jeszcze nie było! Współproducent "Kac Wawa" pozywa do sądu Tomasza Raczka (55 l.). Jacek Samojłowicz (56 l.) twierdzi, że przez miażdżącą recenzję krytyka filmowego stracił mnóstwo pieniędzy." |
Taki też problem polskiej "kinematografii", którą twórcy traktują jak maszynkę do zarabiania aniżeli pole do artystycznego tworzenia dobrych rzeczy.
_________________ Discord: vanitasss
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
*WDD* CreativePL
Doświadczony driver
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 238
Skąd: Szczecin
|
|
Powrót do góry |
|
|
iam
Admin Mniejszy
Dołączył: 27 Lis 2007
Ostrzeżeń: 3 Posty: 2477
Skąd: Ruda Śląska
|
|
Powrót do góry |
|
|
złozi
Junior ujeżdżacz
Dołączył: 12 Sie 2007
Ostrzeżeń: 1 Posty: 1920
Skąd: masz taki brzydki ryj, chuju?
|
|
Powrót do góry |
|
|
iam
Admin Mniejszy
Dołączył: 27 Lis 2007
Ostrzeżeń: 3 Posty: 2477
Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 23 marca 2012, 3:09 Temat postu: |
|
|
Hmm, co mam myśleć o adaptacji bajki (tak, bo to jest bajka, ale zaraz do tego dojdę), którą czytałem po raz pierwszy 12 lat temu, rokrocznie przypominając sobie wydarzenia towarzyszące Bilbowi i parszywej dwunastce
Obiektywnie rzecz ujmując byłem prawie pewien, że w końcu adaptacja tejże powstanie, co raczej każdy, kto wiedział o istnieniu takiej księgi po sukcesie Władcy Pierścieni mógł przewidzieć.
Sprawa 1: Bajka. Wszelkie przekłady polskie, jak z resztą wersja oryginalna są napisane w formie baśni, opowieści - tutaj bardzo podoba mi się podejście ludzi odpowiedzialnych za produkcję, by przełożyć tą książkę w dokładnie ten sam klimat, który przysporzył Jacksonowi i spółce od groma Oscarów. Będzie przedstawiona w surowy, niebajkowy sposób, bo co jak co, ale jako bajka Władca Pierścieni opowiedziany nie został
Sprawa 2: Nawiązując do Jacksona - cieszę się również, że ludzie odpowiedzialni za produkcję, reżyserię, CGI i wszelkich innych skryptów czy dialogów w tolkienowskiej ekranizacji trylogii są odpowiedzialni za to samo w Hobbicie - nie może to wyjść na minus, bo nie jest to temat przeeksploatowany (ba, mam nadzieję, że resztę dzieł Tolkiena też zekranizują!), całkowicie dobra wydana góra kasy (jak wiadomo, Jackson ze swoją oscarową trupą miał nie brać udziału w tym projekcie, jednak zapłacili mu tyle, że musiał się zgodzić ;p).
Sprawa 3: Osobiście uważam, że sama historia opowiedziana w Hobbicie jest dużo, ale to dużo lepsza, bardziej epicka, ogólnie wszystko jest 'bardziej'. Czytałem Władcę Pierścieni zaraz po przeczytaniu Hobbita i zdania nie zmieniłem. Obstawiam, że film będzie miał z 200 minut jak nic, bo nie ma sensu dzielić go na dwie części.
Sprawa 4: nawiązując (zauważam pewną prawidłowość... ;p) do poprzedniej sprawy - do teraz głowimy się z kumplami, co faktycznie ma być w Hobbicie 2 - podobno ma to być opowieść o tym, co dzieje się między wydarzeniami z Hobbita a Władcy Pierścieni, czyli pewnie skąd się wziął Aragorn (chociaż tutaj o ile dobrze pamiętam jest Duenadanem/Numenorem, nie przypomnę sobie, ale chodzi o długowieczne rasy) i w wersji reżyserskiej Władcy Pierścieni, jak i w książce wiek Aragorna oscyluje w granicach 80/90 lat w końcowej fazie wydarzeń, tak więc Aragorn żył już w momencie wydarzeń zawartych w Hobbicie. Drugą rzeczą, która raczej będzie to wyjaśnienie (TERAZ JAK KTOŚ CHCE NIE ZAROBIĆ SPOJLEREM DO PIERWSZEJ CZĘŚCI HOBBITA PO OCZACH NIECH NIE CZYTA TEGO POGRUBIONĄ CZCIONKĄ!), są zagadkowe zniknięcia, jak również pojawienia się Gandalfa w paru momentach, jak chociażby w sytuacji z trzema Trollami bądź w niewoli u Króla Elfów. Być może pojawi się motyw Szeloby, skąd się wzięła (tutaj też nie pamiętam, ale chyba kochała się w Melkorze, ale to już kwestia Silmarilliona, więc nieważne ;p Tyle na razie mamy przemyśleń, które na 99% pojawią się w drugiej części, zobaczymy.
Kwestia 5: obsada. Z głównych aktorów nie będzie Froda, Sama, Mery'ego, Pippina,, Boromira, Aragorna, Gimliego, Sarumana, więc nie wiem, gdzie ta Twoja większość aktorów z Władcy Pierścieni, Ozi
Fakt faktem, Frodo pojawi się, ale będzie to przedstawione tak, iż Bilbo czyta swoją książkę (właśnie Hobbita) dzieciakowi, którym jest (tak, zgadłeś) Frodo - i na tym kończy się jego rola Podobnie jak prawdopodobnie rola Iana Holma, ale to zobaczymy.
Co do nowej obsady - specjalnie zacząłem oglądać serial Sherlock z 2010, by zobaczyć jak sobie Martin Freeman radzi i, muszę powiedzieć, że jestem pewien, iż da sobie ten aktor radę, w tym serialu gra bardzo solidnie, dobrze oddaje rolę, więc o to jestem spokojny. Thorin Dębowa Tarcza - Armitage bardzo fajnie zagrał w Captain America, o którym nie można wielu rzeczy dobrych powiedzieć, ale za to oglądając regularnie jacksonowskie materiały z filmu (dla zainteresowanych polubić na fejsbuku Petera Jacksona i macie dostęp do dokumentów na temat produkcji, świetnie zrobionych nawiasem mówiąc) też przekonałem się, że pasuje do roli głównego krasnoluda. Z pozostałych krasnoludów kojarzę jeszcze Jamesa Nessbita za rolę w Coriolanusie - też fajna. Graham McTavish - cholera, mordę po prostu kojarzę, ale nie potrafię go zlokalizować w żadnej roli.
Reszty po prostu nie kojarzę, ale Jackson po prostu lubi brać ludzików, którzy nie są znani (aż tak bardzo) i mieszać ich z grupką doświadczonych aktorów, co wychodzi przeważnie bardzo dobrze - poza tym ludziska zajmujące się HR w tej produkcji to też profesjonalni ludzie, więc można być spokojnym o resztę. + Nieśmiertelny Ian McKellen oraz Hugo Weaving
Kwestia 6: Muzyka. No tutaj to ku*wa, ale to jest obok Hansa Zimmera, Johna Williamsa i, niestety, Jamesa Hornera jest to przedstawiciel najwyższej klasy światowej. Obok muzyki do Władcy Pierścieni wiadomo - Se7en, Milczenie Owiec i Gangów Nowego Jorku, nie ma co się rozwodzić, jeden z największych, dla mnie drugie miejsce zaraz po Zimmerze. Nie może zawieść, poza tym, spora część utworów z trylogii zostanie wykorzystana, co wcale ale to wcale minusem nie jest
Reasumując, jeśli ktoś przeczytał to wie, że sporo czasu poświęciłem rozmyślaniu o tejże produkcji, jako że przez tą książkę wciągnąłem się w fantasy, a jeśli ktoś nie przeczytał to po długości tekstu widać, że jest to film, któremu warto, a przynajmniej ja tak uważam, że warto poświęcić swój czas.
Mam nadzieję, Ozi, że zaspokoiłem Twoją potrzebę wiedzy. Wiadomo, że to tylko ogólne omówienie, ale w razie jakichś pytań wal śmiało, z chęcią odpowiem
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
złozi
Junior ujeżdżacz
Dołączył: 12 Sie 2007
Ostrzeżeń: 1 Posty: 1920
Skąd: masz taki brzydki ryj, chuju?
|
Wysłany: 23 marca 2012, 14:38 Temat postu: |
|
|
Dzięki Ci Ajem za na prawdę obszerną odpowiedź, przynajmniej miałem co robić czytając to, co napisałeś
co do:
Cytat: |
Kwestia 5: obsada. Z głównych aktorów nie będzie Froda, Sama, Mery'ego, Pippina,, Boromira, Aragorna, Gimliego, Sarumana, więc nie wiem, gdzie ta Twoja większość aktorów z Władcy Pierścieni, Ozi |
Chodziło mi głównie o to, że pojawią się takie postacie jak Legolas (którego najbardziej lubię), a także Gandalf.
Dla mnie, z Władcy Pierścieni, najbardziej głownymi bohaterami byli Aragorn, Gimli, Legolas, Gandalf, Frodo, Sam.
Ok, z tych co podałem wyżej, to nie jest większość, ch** tam ; )
Szkoda jednak, że sporo postaci (z tych co wypisałeś w obsadzie) zabraknie.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cosworth' Abszt
Pirat drogowy
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 814
|
Wysłany: 23 marca 2012, 17:37 Temat postu: |
|
|
W Hobbicie aktorzy Ci mniej znani nie są tacy źli, jest nawet kilka ciekawych nazwisk. McTavish - jak gość nie będzie gadał ze swoich szkockim akcentem to będzie dobrze. Co do samego filmu jakoś mnie on tak nie ciągnie. Mam kilka innych upatrzonych pewniaków na ten rok jak The Raid, Ma-i We-i, Mroczny Rycerz, Prometeusz (w końcu jakiś porządny horror sf, bo w tym wieku poza 'Pandorum' dobrego 'kosmicznego' filmu ze świecą się szukało) Iron Sky, Lockout czy Cosmopolis (choć Pattisona nie cierpię).
A z ostatnio oglądanych chciałbym przestrzec przed:
Sector 7 - platforma wiertnicza, potwór, ale wszystko spaprane gra aktorską, scenariuszem, efektami specjalnymi i wieloma innymi rzeczami. W tym filmie jedynie pierwsze 5 minut było fajne...
Terytorium Wroga aka Special Forces - Film mógł być dobry, ale scenariusz, drętwe dialogi spaprane ujęcia i masa innych łatwych do wychwycenia błędów po prostu odrzuca. NIE POLECAM!
Przetrwanie - średni. Świetny początek, ale potem coraz gorzej.
A polecam:
Wyspa skazańców/ Król wyspy skazańców - rewelacja!
War of Arrows - początek nudnawy, ale potem akcja non stop.
Przygody Tintina - dla fanów komiksu pozycja obowiązkowa.
Zagadka zbrodni - też niezły, choć dużym minusem jest ukazanie policji jako strasznie nieudolnej...
Take Shelter - dobry dramat psychologiczny, ale tez znowu nie jakaś rewelacja.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seraphim
V.I.P.
Dołączył: 28 Maj 2010
Ostrzeżeń: 1 Posty: 847
|
Wysłany: 23 marca 2012, 18:23 Temat postu: |
|
|
Propos wypowiedzi ajema: Sherlock jest genialny. Chyba najlepszy ostatnio serial, jaki oglądałem. Wcześniej myślałem, że Sherlock wykreowany przez Downey'a Juniora jest fantastyczny, ale ten brytyjski przebija wszystko. Andrew Scott jako Jim Moriarty... fantastyczny psychol.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cosworth' Abszt
Pirat drogowy
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 814
|
Wysłany: 23 kwietnia 2012, 18:59 Temat postu: |
|
|
Z ostatnio ogladanych przeze mnie:
Nie polecam:
Sherlock Holmes: Gra Cieni - nieudolny scenariusz i dialogi prykty świetnymi zdjęciami, scenografią i grą aktorską (poza aktorem grajacym Moriartego - bez wyrazu i w ogóle mi nie pasował do roli). Mocno średni film.
Beneath the Darkness - słabizna, coraz gorsze filmy wybiera D. Quaid
The Divide - tez średni film, naciągany w cholerę i wałkujący temat uwięzionych i zdanych na siebie ludzi.
Polecam bardzo animacje:
Titeuf - kto czytał komiksy ten się nie zawiedzie jak id la osób, co nie miały styczności z tym chłopakiem to nie będzie tez stracony czas.
Roman Barbarzyńca - fajne.
Sutorenjia: Mukô hadan - przypomniał mi stare lata. Świetna animacją z niezłymi walkami i piękną muzyką.
Poza tym z filmów polecam:
Czarne Złoto - klasyczne kino przygodowe z przepięknymi zdjęciami
Morze Żółte - doskonały dramat sensacyjny
Niezłe sa tez : Act of Valor, Kontrabanda, Elitarni 2, Haebaragi czy krótkometrażówka Skhizein.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
~FM~ Piotruś
Pirat drogowy
Dołączył: 02 Kwi 2011
Posty: 568
Skąd: Gdańsk-Tczew-Gdańsk i tak w kółko
|
Wysłany: 23 kwietnia 2012, 21:47 Temat postu: |
|
|
Grzecznie się zapytam czy ktoś już miał okazję obejrzeć Battleship bo wybieram się do cinema w środę?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
iam
Admin Mniejszy
Dołączył: 27 Lis 2007
Ostrzeżeń: 3 Posty: 2477
Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 23 kwietnia 2012, 22:06 Temat postu: |
|
|
Battleship, co by tu powiedzieć... no, Liam Neeson wsadzony tylko po to, by był, Rihanna tak samo - co ewidentnie już świadczyło o tym, że film idzie na ilość. Nie jest zły, sekwencje ze statkami są ok, zero jakiegokolwiek większego sensu - czyli to, co było już w Transformersach. Jak Ci się podoba taki klimat, to Ci się spodoba, ale jak szukasz filmu do myślenia to odradzam - oczywiście film solidne 3/5
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|