Arrinera - nowy, polski super samochód

[zame]

Patrzcie i zachwycajcie się

http://arrinera.pl/

[iam]

Z tym, że nie jest to nowy, bo swoje życie czy jak kto woli, pierwsze wzmianki pojawiły się trzy lata temu pod nazwą Veno

Poza tym co w tym polskiego, jeśli konstruktorem jest Lee Noble odpowiedzialny za parę firm + niektóre modele Ascari... Kolejna sprawa to wygląd. Is it just me or wygląda to badziewie z przodku jak każde Lambo, a z tyłu jak z dupy wzięta frytkownica ? No proszę Cię. Rozumiem, że polskie to polskie, ale po co ów produkt na polskim rynku?

NAJTAŃSZA wersja ma wahać się cenowo od 330 tyś. zł, najdroższa może kosztować o 150 tyś. zł więcej. Porównując parametry można śmiało powiedzieć, że lepiej wydać taką kasę za Nissana GT-R 2011.

Ale co kto woli. Ja w każdym bądź razie się nie jaram tą Arrinerą mimo, że usłyszałem o niej chyba w maju tego roku.

[[POL] Kolumb]

http://www.fornasaricars.com/

Fajne autka, robione głównie ręcznie.

Arrinera niby Polska, ale nic specjalnego. Zgadzam się z tym co pisał ajem! Ale nissana gt-r bym nie polecał. Cholernie drogie części(skrzynia i sprzęgło cenowo miotą suty - rzędu kilkudziesięciu tysięcy) , niby fun jest ale do porsche się nie ima. Cenowo zdecydowanie lepiej wygląda ale klasą dorównuje porsche przez pierwsze 5-10 tys. km.

Pozdro

[xelos'jap]

Bryła do złudzenia przypominająca Lamborghini Reventon. Ktoś dysponujący taką gotówką na samochód, na pewno nie będzie eksperymentował z takim wynalazkiem. Poza tym, taki ten samochód polski, jak Rodżer Perejro.

[iam]

Erm Kolumb - Nie polecałbyś Nissana - bo go masz/jeździłeś nim ? Cmon.

Jak kogoś stać na samochodziki kosztujące ponad 300 tysięcy to raczej ma w d*pie, ile kosztują części, taka moja opinia Nissana GTR podałem jako przykład, bo jest o 20 tysięcy funtów tańszy, a lepszy. Mogłem polecić AM DB9 - ale po co, jeśli porównania nie ma, szczególnie w wyglądzie !

Chociaż muszę powiedzieć, że Mirage też bardzo ładnie się prezentuje, jednak co AM to AM. Podobnie jest z wersją Rapide, ale ta już kosztuje prawie 200 tyś dolców - kiedyś, k**wa, sobie kupię !

Albo mogłem polecić zakup Jaguara E-Type, oryginała 40-latka lub nowego. Z tym, że są problemy - 40-latka już nie kupisz, a nowy jest dopiero na concept-artach ;d

Ach k**wa, lubię Top Gear ;d

[«RH» Lox]

strasznie wtórnie wygląda, zero oryginalności.

[*WDD* digger]

Przód to taki miks Lamborghini z Pagani. Za to z tyłu fajne światła. Niby nic oryginalnego ale zawsze to jednak coś. Ale już na starcie widać, że nie potrafią zaprezentować swojego dzieła. Strona niedorobiona - kliknijcie sobie w materiały prasowe, do tego ucina tekst po prawej. Zdjęć mało i są po prostu słabe. No i nie wiem po co wrzucają jakieś skany projektów poszczególnych elementów - nie wygląda to zbyt fajnie. Brakuje mi tu czegoś, pomysłu na auto, jakiejś cechy indywidualnej odróżniającej od reszty Lambo-podobnych. Nie przekonuje mnie to.

A cena przewidywalna. Wspomniany Nissan jest w branży od lat, na wielu rynkach, ma własne laboratoria, fabryki, fachowców. No i dochody ze sprzedaży swoich aut. Nic dziwnego, że ciekawsza cena. Przecież i tak zwróci im się z nawiązką za części A tu zupełnie nowy projekt, konstruktor chyba za free nie pracuje, do tego materiały, testy, współpraca z wieloma firmami zewnętrznymi itp. Nie tak łatwo a tym bardziej nie za małe pieniądze można stworzyć sportowe autko od podstaw.

Co do polskich aut to jest jeszcze (polsko-szwedzki) Leopard ale nie w moim stylu. Może gdy w końcu wydadzą wersję coupe to będzie coś ciekawego, ale ostatnio coś przycichło o tym aucie i nie wiadomo.