Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gregorian
Pirat drogowy
Dołączył: 01 Sie 2008
Ostrzeżeń: 6 Posty: 595
Skąd: Elblag / Warszawa
|
Wysłany: 01 marca 2011, 17:59 Temat postu: Pamięć? |
|
|
Siedziałem słuchałem mojej ukochanej muzyki i natknąłem się na bardzo interesującą informacje, a mianowicie historie Jesse Eisenberg'a, tak w skrócie mówiąc jest to Amerykański aktor pochodziący z Polski, a dokladniej mówiac z Szczecina.
Sam aktor został 18-sto krotnie nominowany do wszelakich nagród filmowych.
Także do Oskara.
http://en.wikipedia.org/wiki/Jesse_Eisenberg
Nominated—Academy Award for Best Actor
Nominated—BAFTA Award for Best Actor in a Leading Role
Nominated—Broadcast Film Critics Association Award for Best Actor
Nominated—Chicago Film Critics Association Award for Best Actor
Nominated—Dallas-Fort Worth Film Critics Association Award for Best Actor
Nominated—Detroit Film Critics Society Award for Best Actor
Nominated—Screen Actors Guild Award for Outstanding Performance by a Male Actor in a Leading Role
Nominated—Golden Globe Award for Best Actor – Motion Picture Drama
Nominated—Indiana Film Critics Association Award for Best Actor
Nominated—Online Film Critics Society Award for Best Actor
Nominated—Phoenix Film Critics Society Award for Best Actor
Nominated—San Diego Film Critis Society Award for Best Actor
Nominated—Satellite Award for Best Actor – Motion Picture Drama
Nominated—St. Louis Gateway Film Critics Association Award for Best Actor
Nominated—Utah Film Critics Association Award for Best Actor
Nominated—Washington D.C. Area Film Critics Association Award for Best Actor
Nominated—Washington D.C. Area Film Critics Association Award for Best Ensemble
Nominacje są jak dla mnie wręcz imponujące. Dorosły facet 27lat urodzony w USA, NY. Przyznaje się do pochodzenia, i docenia to iz jego rodzice jak i on pochodzą z tego jak to mówi cudownego kraju. Sam aktor mówi płynnie po Polsku. Wszystko bardzo wzruszając ale jedna rzecz mnie ciekawi, dlaczego prawie 90% aktorów/sportowców etc. nie przyznaje się do swoich korzeni.
Sa oczywiście wyjątki jak Podolski oraz pozostała 2-ka piłkarzy grających dla reprezentacji Niemiec.
Jedno mnie bardzo ciekawi i wasze podejscie, dlatego iz zacząłem pisać prace z Polskiego (na mature) i mam wene.
Jakie macie zdanie o tym czy i dlaczego tak/nie, warto chwalic się czy jak kto może inny nazwać.
Dla mnie osobiście jest to może nie jakieś osiągniecie ze pochodze z Polski gdyż się tutaj urodziłem i wychowałem, ale osobiscie nie chciał bym za granica chwalic się i ekscytować na temat tego iż pochodze z Polski, dlatego ze ludzie z innych państw mają o polakach bardzo ogólnikowe zdanie, ze jesteśmy złodzieje, czy tez nie umiemy unormować spożywania alkocholu z umiarem. Ale cóż sami sobie zapracowalismy na takie zdanie.
Odpowiedzi o odpowiedzi gdyż jestem bardzo ciekaw jaki procent ludzi/społecznosci polskiej ma jakie zdanie. (żeby nie było dla własnego użytku)
[Co do błędów nie pisania ę ą ś ć ź etc przepraszam ale czasami się poprostu nie chcę]
_________________ Medicaments de qualite www.viagrasansordonnancefr.com medecine francaise
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cosworth' Abszt
Pirat drogowy
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 814
|
Wysłany: 01 marca 2011, 18:32 Temat postu: |
|
|
Ten aktor urodził się w Nowym Jorku więc nie widzę w tym nic złego, że nie przyznaje się do polskiego pochodzenia. Takie wyznanie, że jest Polakiem do niczego w zawodzie mu się nie przyda. Jest obywatelem amerykańskim, na dodatek żydem więc ma w USA całkiem dobrze i będzie się miał, bo oni przynajmniej potrafią sobie pomagać, wspierać się, czy to jest USA, czy Kambodża czy Nowa Zelandia, a nasi rodacy tylko kombinują jak tu się dorobić kosztem drugiego (najczęściej Polaka - przede wszystkim za granicą).
Nie wiem czy byłeś dłużej niż 2 tygodnie za granicą (czyt. wakacje), ale większość Polaków nie jest uznawana za złodziei, bo jest to po prostu nagonka zachodnich mediów, a zwykli obywatele całkiem pochlebnie się o nas wypowiadają. Owszem, większość nie zna umiaru przy spożywaniu alkoholu, kultura w obcym miejscu dla nas jest pojęciem względnym - chodzi mi przede wszystkim o osoby wyjeżdżające za pracą, bo jako turyści to przy Grekach, Anglikach, Francuzach jesteśmy oazą spokoju i pełna kulturą. Nie jest oczywiście też tak źle z tymi co siedzą i zarabiają kasę za granicą, bo wszystko zależy tak naprawdę o ludzi i w jakie towarzystwo się trafi za granicą. Szczególnie to drugie, bo jak się nie chce integrować z grupą (czyli najczęściej pić, wychwalać szybkie bryki, mówić o tym co zrobiłoby się ta czy tamta lalą), to ma się w większości przypadkach przejebane. Za granicą nie szanujemy siebie, my jako naród Polacy - nie istniejemy. U nas nawet odgrywa rolę to, kto z jakiego miasta/miejscowości/wsi jest... Nawet zaobserwować można podczas skoków narciarskich na flagach Polaków to, z jakiego sa miasta. Żaden inny kraj czegoś takiego nie robi, bo sa jednością. Niemiec to Niemiec, Norweg to Norweg a Polak to albo ten z Dębicy, albo z Wrocławia, albo z Torunia...
Nic dziwnego, że nas nie szanują za granicami w Europie, skoro my nie potrafimy uszanować siebie, drugiego człowieka...
Ja za granica jak pracowałem to nie ukrywałem się z tym, że jestem Polakiem. Byłem przede wszystkim sobą, nie dałem się zaciągnąć pod czyjś kapelusz, wejśc komuś mi na głowę. Robiłem to, co uważałem za słuszne i choć nie było to po myśli niektórych, to przynajmniej szanowali mnie za to. czy to Polak czy typy z Kosowa czy z Mołdawii. I choć sa też osoby o jeszcze bardziej charyzmatyczne, to jednak odnoszę wrażenie , ze większość to dostosowuje się do reszty, tracąc przy tym świeżość osądu i dużą część własnego ja.
Ja z kolei cieszę się, że urodziłem w Polsce, bo kurde jest co najmniej 150 innych krajów, w których urodzić i żyć bym nie chciał. Mam przynajmniej bieżącą wodę, w co się ubrać, nad głową nie latają mi kule, nie martwię się tym co wsadzę jutro do garnka, mój sąsiad nie jest samobójcą z trzema żonami, które regularnie odkłada i od czasu do czasu wymienia stara na nową, kamieniując tę pierwszą lub obcinając jej nos za to, że popatrzyła na innego faceta...
Nie jest w Polsce różowo, ale tragicznie też nie jest i choć w wielu sytuacjach odczuwam wstyd za Polaków i nawet wstręt, to wiem, że na świecie jest jeszcze gorzej. Że inni nie przyznają się do tego, że są którymś pokoleniem Polaka lub urodzili się w Polsce, ale się do niej nie przyznają to ich sprawa. Ich życie, ich decyzje.
wiem, że większość jest nie na temat, ale chyba też tak znowu od niego nie odbiegłem jak i już skoro tyle napisałem to niech już będzie. pozdrawiam.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Outsid3r
Pirat drogowy
Dołączył: 27 Kwi 2008
Ostrzeżeń: 1 Posty: 644
Skąd: Strzelce Kraj./Poznań
|
Wysłany: 01 marca 2011, 20:06 Temat postu: |
|
|
Szczerze? Nie widzę w tym nic złego, że nie mówi się o tym, skąd się pochodzi. Jak mnie gdzieś za granicą pytają, to zawsze odpowiadam na pierwszym miejscu, że jestem (uwaga, trudne słowo!) kosmopolitą, bo zwyczajnie wszędzie mi dobrze na tym świecie. Więc tacy ludzie jak ja pewnie też istnieją
Cytat: |
Ja z kolei cieszę się, że urodziłem w Polsce, bo kurde jest co najmniej 150 innych krajów, w których urodzić i żyć bym nie chciał. |
Z kolei pod tym mógłbym się też podpisać, mimo że nie jestem patriotą i z tym krajem łączy mnie jedynie paszport. IMO urodzić się np. w Afganistanie czy Indiach to jednak niekorzystna sytuacja jest.
Cytat: |
Nie wiem czy byłeś dłużej niż 2 tygodnie za granicą (czyt. wakacje), ale większość Polaków nie jest uznawana za złodziei, bo jest to po prostu nagonka zachodnich mediów, a zwykli obywatele całkiem pochlebnie się o nas wypowiadają |
To tyż jest prawda. Przynajmniej w miejsach w których byłem po usłyszeniu "Poland" ludzie nie ukrywali się w krzakach i nie chowali wszystkich cennych rzeczy. ;]
narazie tyle.
_________________
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
iam
Admin Mniejszy
Dołączył: 27 Lis 2007
Ostrzeżeń: 3 Posty: 2477
Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 01 marca 2011, 20:49 Temat postu: |
|
|
Powiedzmy, że nawet jeśli taka opinia o obywatelach tej zapiździałej technologicznie dziurze krąży po innych krajach, że złodzieje, że pijacy. Co z tego ? Mi osobiście wydaje się, że to powinna być wręcz motywacja do chwalenia się, kto kim jest, żeby łamać pier*oloną stereotypowość. Ale w sumie ja nie powinienem się na temat polskości wypowiadać, bo większość i tak wie, jakie mam na temat tego kraju zdanie. Gadam ogólnikowo - jest nagonka innych, łamać bariery i tyle.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
[POL] oddowicz
Team Poland
Dołączył: 25 Lut 2008
Ostrzeżeń: 1 Posty: 979
Skąd: CA
|
|
Powrót do góry |
|
|
KD Maciuś
Lubi ostrą jazdę
Dołączył: 24 Sie 2006
Ostrzeżeń: 1 Posty: 1669
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 01 marca 2011, 22:18 Temat postu: |
|
|
Sztuczna naturalizacja to bardziej Olisadebe czy Roger. Obraniak, czy Boenisch mieli podstawy, by twierdzić, że są Polakami.
Ja jestem dumny z tego, gdzie się urodziłem i że jestem Polakiem. Nie ukrywam tego, a nawet się tym chwalę, jak tylko mogę Nie jestem fanem emigracji i śmieje się, gdy słyszę od kumpli, że chcą jak najszybciej stąd wyjechać...
Mimo tego, że jestem związany ze swoją narodowością i w sumie nie jestem tolerancyjny, to z wiarą jestem na bakier i najlepiej by dla mnie było, gdyby taki temat nie istniał - tak na marginesie Niedawno też myślałem o jednej z rzeczy, o której pisał Abszt. Tylko Polacy (no, może też Anglicy) mają na flagach jakieś miasta powypisywane. Mnie się to nie podoba, bo jak się jest Polakiem, to nie ma znaczenia, czy z zachodu, czy ze wschodu. Lokalny patriotyzm? Dobra, ale bez manifestacji. Trochę to przypomina parady gejów. Jak by mnie obchodziło, skąd kto jest, to bym zapytał, nie? To trochę przejaw podziału między Polakami. Takie właśnie błahostki świadczą o naszym stereotypie na świecie, więc od błahostek trzeba zacząć, żeby być inaczej postrzeganym.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
[POL] oddowicz
Team Poland
Dołączył: 25 Lut 2008
Ostrzeżeń: 1 Posty: 979
Skąd: CA
|
|
Powrót do góry |
|
|
Outsid3r
Pirat drogowy
Dołączył: 27 Kwi 2008
Ostrzeżeń: 1 Posty: 644
Skąd: Strzelce Kraj./Poznań
|
|
Powrót do góry |
|
|
P4G kyzzn
Ostra jak żyleta
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 412
|
Wysłany: 02 marca 2011, 0:39 Temat postu: |
|
|
Mi tam jest dobrze w Polsce i, podobnie jak Maciek, też mam trochę polewkę z tych co to chcą ‘jak najszybciej wyjechać z tego kraju’ Wydaje mi się, że jeśli ktoś ma wokół siebie ludzi, z którymi dobrze się czuje i robi coś w swoim życiu, to sobie spokojnie taki ktoś może przeżyć w Polsce i jeszcze do tego (niewiarygodne!) może być szczęśliwy. Polacy, którzy nie lubią Polski i nie chcą mieć z nią nic wspólnego, wydają mi się po prostu nieszczęśliwymi ludźmi, co niekoniecznie musi być winą szeroko pojętego 'systemu' ('Polski')
Znam mnóstwo cudzoziemców z różnych stron świata, którzy lubią Polskę; niektórzy się tu osiedlili, założyli rodziny i nie żałują. W Polsce też jest mnóstwo fajnych, myślących Polaków w różnym wieku. Ci, którzy nie czują się Polakami, chyba po prostu jeszcze ich nie spotkali i nie wiedzą, że Polska ma coś więcej do zaoferowania niż dziesiątki innych krajów, o których już wspomniał Abszciński i tu się zgadzam, że jest milion mniej fajnych miejsc do urodzenia się niż Polska.
Z moich doświadczeń wynika, że ci, którzy chcą wyjechać z kraju na stałe, to z reguły mniej ambitne osoby, którym wydaje się, że „tam” jest łatwiej, fajniej i przyjemniej i och ach i kupa hajsu. I to w większości oni robią zadymy, nie potrafią się zachować i tworzą negatywne stereotypy o Polakach. Polska inteligencja – mam wrażenie – jakoś nie czuje potrzeby wyjazdu na stałe, bo tacy ludzie potrafią się wszędzie odnaleźć, nawet tu. Znam też przypadki takie, że dobrze wykształceni młodzi ludzie wyjeżdżają, aby „tam” zarobić np. na mieszkanie (bo np. chcą założyć rodzinę) i wrócić. Raczej nie potrafię wymyślić żadnego przypadku ze swojego otoczenia, kiedy to jakiś kumaty, wykształcony znajomy mówiłby „spadam z tego kraju jak najszybciej, tu nie jest normalnie”. Za to chętnie mówią coś takiego i wyjeżdżają znajomi bez matury. Chyba wszystkie łobuzy z mojej podstawówki są lub były w UK Ale to takie subiektywne obserwacje, nie wiem co na to mówią badania, o ile były prowadzone.
Co do tego, że Polacy przyznają się do jakiegoś obcokrajowca z polskimi korzeniami ‘bo odniósł sukces’ – to nie jest to tylko i wyłącznie polskie. To jest normalne i na takiej zasadzie Francuzi przyznają się do Chopina, Skłodowskiej czy Polańskiego; Litwini do Mickiewicza, a taka aktorka Beata Poźniak dla Polaków jest tylko i wyłącznie Polką, a dla Amerykanów już jest „Polish-American”.
Mam inne zdanie niż Wy na temat tego czy Polacy się nie lubią poza Polską. Zawsze wydawało mi się, że wewnątrz kraju, tak bardziej lokalnie, owszem są różne konflikty, ale w obliczu wspólnego przeciwnika(?) wszyscy Polacy są Polakami. Raczej nie mogę sobie wyobrazić sytuacji, kiedy wyjeżdżając do innego kraju spotykam Polaka i decyduję się go nie lubić, bo to kibic Polonii, a nie Legii. Albo w czasie wojny Kraków decyduje się dołączyć do armii wroga, bo wróg właśnie atakuje Warszawę To jakieś głupie. Również nie zgadzam się z tym, że Polacy się nie potrafią wspierać poza granicami kraju. Może faktycznie nie tak jak Żydzi, ale organizacji polonijnych na świecie jest mnóstwo i robią one całkiem fajne rzeczy. Może Polakom, którzy 'wyjeżdżają na stałe' nie chce się szukać informacji o Polakach, którzy już są 'tam'. To też taka polska cecha, ale raczej dotycząca 'krajowych Polaków', że raczej nie interesują się własnym otoczeniem, ale o tym za chwilę.
Poza tym jak dla mnie Outsider i reszta podobnie myślących – uważam, że powinniście wyjechać natychmiast i jak najdalej, choćby jutro Outsiderowi proponuję Libię albo przedmieścia Rio ;P W sumie czemu macie korzystać z tego na co idą moje podatki (np. opieka zdrowotna), skoro nie chcecie w przyszłości płacić podatków tutaj Im mniej narzekaczy w Polsce, tym lepiej dla rozwoju kraju
A patriotyzm lokalny i demokracja lokalna to jest super sprawa i każdego zachęcam do interesowania się co się dzieje w Waszym rejonie. Prawdopodobnie większość z Was nawet nie wie, że są organizowane różne spotkania/turnieje/wystawy/przedstawienia/wycieczki itd. itp., które są ciekawe, na których poznaje się mnóstwo fajnych ludzi z okolicy i które mogą się przyczynić do poprawy Waszego samopoczucia w Polsce właśnie Jest tylko jedno 'ale' – trzeba chcieć wyjść z domu. Albo dorosnąć To jest dla mnie temat-rzeka Anyway zachęcam
_________________
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Outsid3r
Pirat drogowy
Dołączył: 27 Kwi 2008
Ostrzeżeń: 1 Posty: 644
Skąd: Strzelce Kraj./Poznań
|
Wysłany: 02 marca 2011, 11:24 Temat postu: |
|
|
Eh, z polaka dobry nie jestem, ale postaram się żeby wszyscy zrozumieli o co kaman: otóż to nie tak, że Polska jest be fuj i w ogóle zła. Raczej chodzi o to, że nie wiążę swojej przyszłości z tym krajem. Mam zamiar skończyć logistykę potem zrobić MBA i pracować w czymś związanym z managerką, jeśli to jest brak ambicji to dziękuje bardzo ;p
Poza tym piszesz o służbie zdrowia, ostatni raz w publicznym ośrodku byłem z rok temu, publiczna służba zdrowia leczyła moje zapalenie płuc przez 2 miesiące. dobrze, że prywatnie trafiłem na dobrego lekarza to tylko 3 miesiące nie byłem w szkole ;]
Poza tym właśnie największa polska yntelygencja już dawno tu nie pracuje. Zobaczcie sobie listy (współ)pracowników największych uniwerków świata i zobaczcie z iloma mieli coś wspólnego Polacy
Poza tym dla mnie właśnie brakiem ambicji jest właśnie takie życie: "a nie wyjade, wolę zarabiać te 2k zł i odliczać do 1. niż spróbować czegoś innego". Właśnie takie myślenie jest złe. Bo skąd taka osoba może wiedzieć co akurat gdzie indziej mogłaby robić...
_________________
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
P4G kyzzn
Ostra jak żyleta
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 412
|
|
Powrót do góry |
|
|
*тсω* Jarecki
Pirat drogowy
Dołączył: 19 Lis 2007
Posty: 526
|
|
Powrót do góry |
|
|
P4G kyzzn
Ostra jak żyleta
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 412
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiciak
Lubi ostrą jazdę
Dołączył: 09 Lis 2008
Ostrzeżeń: 1 Posty: 1408
|
|
Powrót do góry |
|
|
P4G kyzzn
Ostra jak żyleta
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 412
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiciak
Lubi ostrą jazdę
Dołączył: 09 Lis 2008
Ostrzeżeń: 1 Posty: 1408
|
|
Powrót do góry |
|
|
Outsid3r
Pirat drogowy
Dołączył: 27 Kwi 2008
Ostrzeżeń: 1 Posty: 644
Skąd: Strzelce Kraj./Poznań
|
|
Powrót do góry |
|
|
[POL] oddowicz
Team Poland
Dołączył: 25 Lut 2008
Ostrzeżeń: 1 Posty: 979
Skąd: CA
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cosworth' Abszt
Pirat drogowy
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 814
|
Wysłany: 02 marca 2011, 23:10 Temat postu: |
|
|
oddowicz napisał: |
Cytat: |
po za napiekniejszymi kobietami in the world nie mamy się czym chwalic |
a WOSP ?! |
Nie porównuj naszych pięknych dam do cyrku. Dla mnie WOŚP choć ma szczytny cel to jest to dla mnie tylko dużo szumu. Owszem za kasę kupują ten sprzęt, ale dopiero pod koniec roku i niestety do wybranych szpitali, gdzie zdarza się, że takiej specjalistycznej aparatury nie ma komu obsługiwać przez jakiś czas po zakupieniu... Ja od pewnego czasu rzadko daję kasę na cele charytatywne, gdzie ta kasa przechodzi długa drogę zanim trafi do właściwych rąk i stanie się częścią zakupu czegoś co pomoże (albo i nie... bo tutaj pojawia się niepewność). Od razu wolę wpłacić, nawet skromna kwotę na konto jakiegoś schroniska dla zwierzaków czy osoby potrzebującej, choć też zdarza mi się, ze wrzucę te kilka złociszy do miski jakiegoś żebraka (takiego, który siedzi gdzieś tam na uboczu, a nie takiego co bezczelnie stoi na przejściu lub łapie za ręke)
Odnośnie wcześniejszych postów: Do zdania Marty, która napisała, "żę ci, którzy chcą wyjechać z kraju na stałe, to z reguły mniej ambitne osoby, którym wydaje się, że „tam” jest łatwiej, fajniej i przyjemniej i och ach i kupa hajsu".
Otóż tutaj się nie zgodzę. Mamy w Polsce takie czasy, że nawet ci ambitni nie mają możliwości na realizację swoich planów bo albo spotykają się barierami administracyjnymi (nasze polskie odwiecznie niedopracowane prawo)lub mentalnymi a przede wszystkim finansowymi. Mieszkasz w Warszawie a tam jest zdecydowanie inaczej niż w reszcie kraju. Są miasta, gdzie ludzie nie mają takiej możliwości w przebieraniu ofert pracy, a maja na stanie rodzinę do wyżywienia. Dlatego wyjeżdżają za ta kasą, bo muszą. owszem sa i tacy co licza na łatwy zarobek, ale najczęściej te pieniądze okupione sa godzinami pracy, o której niekoniecznie chcą opowiadać w Polsce lub rodzinie, co tak naprawdę robił za ta granicą. Może nie napisałbym, żę sa to mniej ambitne osoby, bo za granicą najłatwiej o prace budowlane, w rolnictwie i niektórych usługach. Dla niektórych to nie sa ambitne plany tych ludzi, ale za granicę jedzie się dla kasy. Rzadziej aby realizować się zawodowo. Zresztą kumaci mieliby większe trudności ze znalezieniem odpowiedniej dla siebie pracy niż ci niekumaci (tynkarze, malarze czy posadzkarze )Ja gdybym trafił szóstkę w totka to albo kupiłbym dom w Bieszczadach, albo osiedlił się za granicą - Skandynawia lub Tajlandia, bo kurde zawsze chciałem przygruchać jakąś Tajkę
udać się tam gdzie można byłoby poczuć się naprawdę wolnym człowiekiem, bez obowiązkowych składek, filarów etc
Ogólnie to temat rzeka.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
[POL] oddowicz
Team Poland
Dołączył: 25 Lut 2008
Ostrzeżeń: 1 Posty: 979
Skąd: CA
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|