Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
~FM~ RaDuS
Lubi ostrą jazdę
Dołączył: 24 Sie 2006
Pochwał: 1 Ostrzeżeń: 2 Posty: 1364
Skąd: Bakanowice
|
|
Powrót do góry |
|
|
wiśnia
Doświadczony driver
Dołączył: 26 Wrz 2007
Ostrzeżeń: 2 Posty: 210
|
Wysłany: 22 stycznia 2009, 20:03 Temat postu: |
|
|
czy ja się kiedykolwiek pomyliłem ? ;]
_________________ łapie chwile te słodziutkie... choć krótkie.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
#p~S* suwak
Zaczyna szaleć na ulicach
Dołączył: 15 Kwi 2007
Posty: 357
Skąd: Gdansk/Zabianka
|
|
Powrót do góry |
|
|
[POL] oddowicz
Team Poland
Dołączył: 25 Lut 2008
Ostrzeżeń: 1 Posty: 979
Skąd: CA
|
|
Powrót do góry |
|
|
wiśnia
Doświadczony driver
Dołączył: 26 Wrz 2007
Ostrzeżeń: 2 Posty: 210
|
Wysłany: 22 stycznia 2009, 20:30 Temat postu: |
|
|
niech Ci będzie Suwak xd
_________________ łapie chwile te słodziutkie... choć krótkie.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
#p~S* suwak
Zaczyna szaleć na ulicach
Dołączył: 15 Kwi 2007
Posty: 357
Skąd: Gdansk/Zabianka
|
Wysłany: 22 stycznia 2009, 20:40 Temat postu: |
|
|
Dwoje dzieci (rodzeństwo) wróciło z wycieczki klasowej. Jedno z nich mówi mamie:
- Wiesz mamusiu. W trakcie podróży widzieliśmy z okna autokaru taka grubą świnie. Była chyba jeszcze grubsza od Ciebie! Mamie zrobiło się bardzo przykro i zaczęła płakać.
Drugie, młodsze dziecko, bardzo się tym zmartwiło. Chcąc pocieszyć mamusie, podeszło do niej i szepneło do ucha:
- Nie martw się mamusiu. Nie ma grubszej świni od Ciebie.
zakonnica wsiada do TIRa na stopa. jada jada a zaonnica nagle mowi ,
- wy kierowcy to macie dobrze skrecicie w las robicie swoje i jedziecie dalej..
kierowca patrzy...ze zdziwieniem ale jedzie dalej..
po chwili znowu zakonnica mowi:
- wy kierowcy to macie dobrze skrecicie w las robicie swoje i jedziecie dalej..
wreszcie za 3 razem kierowca nie wytrzymuje i skreca w las zrobić co trzeba ale zakonica mowi zeby od tylu bo ksiadz cnote sprawdza: po wszystkim zakonnica mowi
- wy kierowcy to macie dobrze skrecicie w las robicie swoje a my pedaly musimy kombinowac <lol2>
Siedzą dwie małpy na gałęzi po czym jedna mówi do drugiej:
-dlaczego twój banan jest brązowy?!
-bo jem go drugi raz
Sa dwa okopy: niemiecki i polski.
I tak walcza ze soba, strzelaja do siebie, ale jak na razie zadna ze stron nikogo nie trafila. Az wreszcie jeden z Polaków powiedzial:
- Te, jakie jest najpopularniejsze imie niemieckie?
- Hmmmm... może Hans?
- O! Dobre! Krzykniemy Hans, i może jakiś jelen się wychyli to go zastrzelimy. No i wolaja:
- Hans!
- Ja!? - Szwab się wychylil... ***! Dostal kulke.
- Hans!
- Ja!? - ***! Nastepny...
- Hans!
- Ja!? - ***!
I tak ich powybijali, zostalo tylko kilku... siedzą te szwaby i mysla:
- może my tez tak zrobimy?
- Ja! Jakie jest popularne imie polskie?
- może Zdzichu?
- Ja gut!
I rycza:
- Zdzichu!
- (cisza)
- Zdzichu!
- (cisza)
- Zdzichu!
- Zdzicha nie ma jest na wakacjach... To ty Hans?
- Ja!
- ***
Leci para gejów samolotem...jednemu się zachciało i mówi do drugiego
- choć się pobzykamy
- no co ty, tu jest za dużo ludzi...
- ale nikt nie zwraca uwagi.Sam popatrz...
Gej wstał i głośno zapytał
- Czy ma ktoś z państwa długopis ?!!!!
Zaden z pasażerów się nie odezwał więc chłopięta zabrały się za siebie.W trakcie wysiadania stuardesa zauważyła ze jeden facet jest obrzygan..
- Dlaczego nie poprosił pan o torebkę ??
- Nie jestem głupi... jeden poprosił o długopis to go wyruchali...
_________________
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
«RH» Lox
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2008
Ostrzeżeń: 2 Posty: 2600
Skąd: Skąd: Skąd: Skąd:
|
Wysłany: 22 stycznia 2009, 21:27 Temat postu: |
|
|
Dom wariatów.
Lekarz siedzi na dyżurce, wokół sajgon. Szaleńcy wchodzą sobie na głowę, wydzierają się, biją się. Kompletny odjazd. Skaczą po łóżkach, jedzą karaluchy, rzucają się poduszkami.
Nagle do lekarza podchodzi taki najbrudniejszy.
Koszula - ścierwo, pazury czarne, tłuste włosy, na nogach
podarte kapcie, nieogolony, sińce pod oczami.
Lekarz na niego patrzy i mówi:
- A co to takie piękne do mnie przyszło? Małpka?
Facet nic.
- A może Napoleon albo jaki Książe?
Facet nic.
- A może to taki piękny przybysz z obcej planety nas odwiedził?
A facet na to:
- Panie, k**wa, ogarnij Pan ten pierdolnik, bo mnie tu szef kazali neostradę podłączyć.
--------------------------
a jak będę miał chwilę, to wrzucę moją ulubioną serię o ruskich.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mercedes Nicky
Jeździ konno
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 84
|
Wysłany: 23 stycznia 2009, 19:27 Temat postu: |
|
|
Siedzi sobie dwóch żulików, siorbią wódeczkę i jeden czyta na głos gazetę:
- Tu piszą, że picie alkoholu skraca życie o połowę... Ile masz lat Stefan?
- 30.
- No widzisz, jakbyś nie pił miałbyś teraz 60!
Przychodzi pijany małżonek do domu. Żonę to bardzo "ucieszyło", więc wściekła jak cholera pyta:
- Będziesz jeszcze pił ?
Mąż siedzi cicho, więc żona powtarza:
- Będziesz jeszcze pił ?
Mąż dalej nic.
- Odpowiedziałbyś w końcu, czy będziesz jeszcze pił
Na co mąż z wysiłkiem:
- ooooossssssssszzzzzzzzzzz, kurna, doobraaaaaaa, naleej...
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
*тсω* chybeck
Pirat drogowy
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 905
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 23 stycznia 2009, 19:34 Temat postu: |
|
|
czym się różni żarówka od blondynki?
żarówka ciągnie napięcie, a blondynka na kolanach
W grodzie średniowiecznym panuje smok, niszczy i rozpierdala wszystko jak leci. W końcu ogłosił sam, że niedługo spali cały ten grajdołek. Jako, ze było tam też trzech dzielnych rycerzy ludzie w strachu poszli do pierwszego:
-Rycerzu, zabijesz smoka?
-Tak, ale plan będę układał tydzień.
pomyśleli, że to za długo i poszli do drugiego:
-Rycerzu, zabijesz smoka?
-Tak, ale plan będę układał dwa tygodnie.
Jako, że to tym bardziej im nie odpowiadało poszli do trzeciego:
-Rycerzu, zabijesz smoka? Jesteś naszą ostatnią szansą, on groził, że wszystkich spali i zabije i w ogóle.
A rycerze bez słowa założył zbroję i wsiadł na konia i już miał odjeżdżać gdy ludzie spytali:
-Dzielny rycerzy, jak to tak, że bardziej mężni z Twojego stanu muszą się zastanawiać tydzień lub dwa, a Ty od razu wyruszasz?
na co rycerz:
-Tu się nie ma co zastanawiać, tu trzeba spierdalać!
i dowcipy, które mnie zaczęły śmieszyć totalnie jak zacząłem studiować fizykę
Einstein, Pascal i Newton bawią się w chowanego. Einstein zaczyna liczyć do stu, Pascal gdzieś popierdolił, chowa się, stresuje, że inteligent taki jak Albert może go znaleźć. Natomiast Newton narysował na ziemi kwadrat o boku 1m x 1m i stanął w nim i czeka. Einstein doliczył do stu, obraca się, widzi Newtona i mówi:
-Mam Cię Newton!
na co Newton:
-Wcale nie, ja jestem jeden Newton na metr kwadratowy czyli Pascal
W domu wariatów popłoch bo ktoś krzyknął, że lekarze całkują i różniczkują. Wszyscy uciekają, gdzieś się chowają, a jeden siedzi sobie jakby nigdy nic. Podchodzi do niego lekarz i mówi:
-A pan czemu nie ucieka? przecież różniczkują i całkują!
na to chory:
-Nie muszę bo jestem e do iks (e^x)
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
°XX Majkel
Lubi ostrą jazdę
Dołączył: 07 Lut 2008
Ostrzeżeń: 1 Posty: 1302
|
|
Powrót do góry |
|
|
Outsid3r
Pirat drogowy
Dołączył: 27 Kwi 2008
Ostrzeżeń: 1 Posty: 644
Skąd: Strzelce Kraj./Poznań
|
|
Powrót do góry |
|
|
[CDD] mor_olo
RoKsTaR
Dołączył: 12 Mar 2006
Pochwał: 1 Ostrzeżeń: 1 Posty: 2200
Skąd: Wroclaw
|
|
Powrót do góry |
|
|
KD Maciuś
Lubi ostrą jazdę
Dołączył: 24 Sie 2006
Ostrzeżeń: 1 Posty: 1669
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 23 stycznia 2009, 20:51 Temat postu: |
|
|
Przychodzi Jasiu do domu i mówi do taty :
- Tato, dostałem dzisiaj piątkę, i w ryj.
- Za co piątkę ?
- Pani mnie zapytała ile jest 7x6, a ja jej powiedziałem, że 42.
- A za co w ryj ?
- Bo się mnie zapytała ile jest 6x7.
- Przecież to jeden ch**.
- No też jej tak powiedziałem.
EDIT : O, fajny kawał mi się przypomniał :
Przy stole siedzi blondynka, mądra blondynka i Miś Yogi. Który z nich najszybciej zje deser ?
Blondynka, bo pozostałe postacie to postacie fikcyjne.
:f
Ostatnio zmieniony przez KD Maciuś dnia 23 stycznia 2009, 20:57, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mike
Pirat drogowy
Dołączył: 24 Mar 2008
Ostrzeżeń: 1 Posty: 621
|
|
Powrót do góry |
|
|
«RH» Lox
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2008
Ostrzeżeń: 2 Posty: 2600
Skąd: Skąd: Skąd: Skąd:
|
Wysłany: 23 stycznia 2009, 20:59 Temat postu: |
|
|
Z serii o ruskich, mojej ulubionej:
Rozmawia rosyjski żołnierz z amerykańskim. Amerykanin chwali się jak to u nich jest dobrze w armii, że mają dobry sprzęt , że dobrze ich szkolą itp. Aż doszło do tematu "wyżywienie". Amerykanin mówi , że oni dostają dziennie równowartość 8 tys. kalorii. Na to Rosjanin:
- Kłamiesz! Żaden człowiek nie zje dziennie 30 kilogramów ziemniaków!
---
Radziecki statek podpływa do afrykańskiego portu. Marynarz rzuca linę cumowniczą na brzeg, krzycząc do Murzyna stojącego na nabrzeżu:
- Dierżi linu!
Murzyn nie rozumie. Rosjanin znów rzuca linę, krzycząc: "Dierżi linu!". Murzyn stoi bez ruchu. Rosjanin pyta:
- Gawari pa ruski?
Cisza.
- Parlez vous francais?
Cisza.
- Sprechen się Deutsch?
Cisza.
- Do you speak English?
- Yes, I do!
- No to dierżi linu!!!
---
Telewizja radziecka kręci film o dobroci Stalina.
Do Stalina podchodzi dziecko:
- Wujek! Daj cukierka!
Stalin:
- Spier.....!
W tym momencie kamera najeżdża na wielką planszę z napisem:
A MÓGŁ ZABIĆ!!!
---
W Finlandii trawają targi sprzętu do wyrębów lasu, Kanadyjska firma oferuje piły łańcuchowe którymi przecietny drwal dziennie ścina 80 drzew. Ruscy na dzieńdobry kupili 200 sztuk dla swoich drwali na Syberii. Pierwszy dzień ruscy drawale ścinają dziennie 300 dzrzew, drugi 250, trzeci 200, czwarty 150, piąty 100, szósty 50. Stwierdzono że piły się popsuły i zgłoszono awarię do Kanady, z Kanady przyjechał serwisant i mówi:
- Dajcie mi jedną z tych popsutych pił.
Dali mu. Odpalił, sciął drzewo i mówi, że wszystko OK.
A jeden z ruskich drwali:
- Wania, patrzaj, to ma motor.
---
Dwaj Amerykanie wybrali się na Syberię zapolować na niedźwiedzia. No i tak sobie idą i idą przez las, nagle napotykają dwóch Ruskich niosących ubitego misia. Jankesi pytają:
- Grizzli?
Ruscy patrzą na nich dziwnym wzrokiem i odpowiadają:
- Niet, strielali...
I na koniec dwa najlepsze.
Uczeni radzieccy skonstruowali bardzo mądry komputer, który zna odpowiedzi na wszystkie pytania. Na uroczyste otwarcie zaproszono uczonych amerykańskich, którzy zadali komputerowi pytanie: "Jak nazywa się najsilniejszy, najbardziej demokratyczny kraj świata?" Komputer natychmiast odpowiedział:
- Związek Radziecki.
Uczeni amerykańscy zadali komputerowi drugie pytanie: "W jakim kraju żyją najbardziej szczęśliwi ludzie i w jakim kraju ludzie zarabiają najwięcej na świecie?" Komputer zatrzeszczał, a po chwili wyświetlił na ekranie odpowiedź:
- W Związku Radzieckim.
Uczeni Amerykańscy zadali komputerowi jeszcze jedno pytanie: "W jakim kraju ludzie jedzą najwięcej mięsa w przeliczeniu na jednego mieszkańca?" Komputer przez chwilę zastanawia się nad odpowiedzią, w końcu odpowiada:
- Ale za to u was biją Murzynów!
---
Prezydent Rosji i USA założyli się, czyjego państwa osiągnięcia są lepsze... Jelcyn pojechał do Ameryki. Clinton zaprowadził go do małego pokoiku, na środku którego był malutki stoliczek z guziczkiem. Po zachęceniu zbliżył się Jelcyn do stoliczka, nacisnął guziczek, a tu wielki huk, bum, coś błysnęło. Jelcyn wygląda przez okno, patrzy, a tam w chmurze dymu jego spalona limuzyna. Clinton z triumfującą miną spojrzał na zdziwienie przeciwnika. Następnie Clinton udał się do Rosji, i tak podobnie jak poprzednio znaleźli się w małym pokoiku, na środku którego był malutki stoliczek z guziczkiem. Po zachęceniu zbliżył się Clinton do stoliczka, nacisnął guziczek, a tu nic... Następnie z ironicznym uśmiechem powiedział:
- Eeee, to u nas w Ameryce to wszystko działa !
A Jelcyn zdziwiony:
- Nie panimajesz... ? Ameryki niet !
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
marek
Doświadczony driver
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 113
|
Wysłany: 23 stycznia 2009, 21:47 Temat postu: |
|
|
Święta. Do drzwi jednego z domów puka stara cyganka. Otwiera młody mężczyzna i słyszy:
-Panie, mam małe dziecko, weź pan kup łode mnie, święta idą
Facet myśli sobie spoko, wezmę Zapłacił cygance, kupił. Kolejny rok sytuacja się powtarza:
-Panie, znów mam małe dziecko, weź pan kup łode mnie, święta idą
Facet wziął to drugie dziecko oczywiście zapłacił.
Trzeci rok z rzędu stara cyganka znów ma małego noworodka i zadowolona puka do tego samego faceta:
-Panie, znów tu przychodzę, Pan kupi dziecko
-S******laj starucho, w tym roku mam karpia!
Moja córka wróciła dziś do domu w nowej sukience. Zrobiła obrót i zapytała jak wygląda.
- Pięknie! - odpowiedziałem - prawie nie widać twojego wózka.
przylatuje mikołaj do afryki, wychodzą do niego małe chude czarne dzieci i wyciągają chude brudne łapki. mikołaj do nich:
- A kolacja zjedzona?
- Nie
- To prezentów nie będzie. I odleciał
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
eXiliado skt7
Pirat drogowy
Dołączył: 15 Sty 2009
Ostrzeżeń: 2 Posty: 920
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przemo'
Jeździ konno
Dołączył: 26 Lis 2008
Ostrzeżeń: 1 Posty: 62
Skąd: Tomaszów Mazowiecki
|
|
Powrót do góry |
|
|
iam
Admin Mniejszy
Dołączył: 27 Lis 2007
Ostrzeżeń: 3 Posty: 2477
Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 27 lutego 2009, 17:53 Temat postu: |
|
|
Też nie jestem rasistą, ale kilka żartów o Afroamerykanach znam, to podam:
Czym się różni opona od murzyna?
-Jak na oponę założysz łańcuch, to nie rapuje.
Czym się różni trampolina od murzyna?
-Po trampolinie się w glanach nie skacze.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wior3k
Jeździ konno
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 15
Skąd: Gdansk
|
Wysłany: 27 lutego 2009, 18:44 Temat postu: |
|
|
1. Czemu blondynki nie jedzą bananów?
Bo nie moga znalezc rozporka.
2.Dlaczego blondynka spoczela na 3dziecku?
Bo slyszala ze co 4urodzone dziecko to chinczyk.
3.Z kad blondynka wie ze stracila prace?
Kiedy widzi ze z pokoju szefa wynosza kanape.
4.Czemu blondynki nie pija orenzadek w proszku?
Bo nie wiedza jak wlac 1l wody do takiej malej torebeczki.
5.Dlaczego blondynki nie jedza ogorkow kiszonych?
Bo niewiedza jak wsadzic glowe do sloika.
6.Dlaczego blondynka czuje się nieswojo w damskiej toalecie?
Bo musi sama zdejmowac majtki.
PS. na koniec taki dobijajaco tepy.
Przychodzi blondynka do doktora i mowi:
-Panie doktorze ja mam 2kregoslupy!
Doktor na to:
-Alez to niemozliwe.
Blondynka:
-ale jednak
Doktor:
-Dobrze to niech pani idzie na rendgen...
Wraca po 15min.
Blondynka:
-Oto wyniki o proszę.
Doktor po obejrzeniu i dokladnym stwierdzeniu w czym jest wada mowi.
-proszę pani... Kiedy pani będzie nastepnym razem wkladac sobie nowy tampon proszę wyciagnac stary!
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|